czyli coś, co pomaga w dyskretnym podglądaniu ptaków przez kuchenne okno. Moje zerkadełko składa się z kawałka starej zasłonki, dwóch magnesów i dwóch filcowych stokrotek – wszystko z „przydasiowej” szuflady.Wystarczyło je ze sobą za pomocą igły z nitką połączyć, podpiąć firankę … i VOILA !!!
!
Niby nic takiego, a cieszy 🙂
KOMENTARZE
multilady
2013/05/03 21:24:54
Kocham takie malutkie drobiazgi, akcenciki. Poprosze wiecej 🙂
PolubieniePolubienie