


By Sandra Js Photography - Make the rest of your life the best of your life.
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
" Pomyślę o tym jutro"
Oceny jedzenia w restauracjach, barach i foodtruckach
blog poetycki
między słucham a słyszę
Populistyczny blog dla patointeligentów
Mój punkt widzenia / My point of view
wild art nature forest birds swamp dark mood black flowers music sensory slow life macro ważki las drzewa ptaki i robaki
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
zdjęcia, chwasty, rośliny polne, kwiaty łąkowe i leśne, motyle, chrząszcze, pluskwiaki, muchy, pająki
But everything's depending on the way the wind may blow
dawne reklamy i anonse prasowe
między słucham a słyszę
wszystko co piękne ; rękodzięło,antyki z pchlich targów,ręcznie wytwarzana biżuteria,ozdoby do domu ,postarzanie mebli ,ozdoby z recyklingu,opisy ciekawych miejsc.
między słucham a słyszę
Szukam swoich słów.
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
Rejs statkiem wielkim lub małym. Kto o tym nie marzył, czytając o wielkich odkrywcach, dalekich lądach, skarbach ukrytych na bezludnych wyspach. Gdzie odnaleźć ślady romantyzmu ery żaglowców i odkrywania nowych lądów? Przecież nie w lotach samolotem.
między słucham a słyszę
romantycznie i normalnie
między słucham a słyszę
blog dla miłośników DIY, rzeczy pięknych, smacznych i przydatnych
Komentarze
quba
2016/10/10 22:06:05
A co to za takie zuchy?
U nas w ogródku, w domeczku, w którym trzymamy narzędzia ogrodnicze, drobne sprzęty, który czasem traktujemy jak domek, na półce służącej do trzymania różnych szklanek, soli, herbaty, uwił sobie gniazdko ptaszek.
Już drugi raz. W ubiegłym roku miał ten domeczek dla swoich dzieciaczków w toalecie.
Kiedy nas widział, wylatywał z domku, bośmy celowo zostawiali mu otwarte okno, a nam „na pastwę” zostawiał dzieci w gniazdku.
Kiedyś wdrapałam się na krzesło, bo ta półka wysoko wisi, zajrzałam do gniazdeczka, a tam – malusieńkie białe dzióbeczki. Patrzyły na mnie czarnymi ślepkami, a siedziały ciiiiichutko, więc zeszłam szybko, żeby ich nie straszyć. Małe gniazdeczko wielkości dużej filiżanki kawowej a w środku trzy maleńkie ptaszęta. Na pewno powiedziały Mamie.
Śliczna przyroda jest. Żeby tylko człowiek jej tak nie niszczył.
Pozdrawiam serdecznie i ślę buziaczki.
quba
PolubieniePolubienie