Krwiożercza kosmetyczka

no dobra, trochę przesadziłam z tą krwiożerczością, bo jakimś cudem udało mi się nie ukłuć 😉 , ale palce baaaardzo obolałe… Trzy warstwy neoprenu to jednak dużo jak na ręczne szycie.

Może nie jest to arcydzieło, ale i tak jestem z siebie dumna !!

IMG_1053

 

Będziesz pracować w maglu czyli mordercza kosmetyczka

Będziesz pracować w maglu, mówił mój Tato, kiedy migałam się od lekcji.

Magiel to może nie, ale na jakieś praktyki do krawca to mnie mogli posłać.

No bo na cholerę mi te wszystkie teatrologie,archeologie,historie sztuki czy biologie, skoro nie umiem szyć na maszynie ?? I muszę ręcznie ?? szloch, szloch, chlipppp..

Ten przydługi wstęp to dlatego, że wymyśliłam sobie kosmetyczkę z neoprenu, do zewnętrznej kieszeni w torebce.

No więc szyję, tzn na razie kuruję obolałe po pierwszym etapie szycia palce.

 A Tato wczoraj skończyłby 84 lata…..

mordercza_kosmetyczka

Miasto na eL. czyli wspomnienia są zawsze bez wad

Przed paroma laty mnie zachwyciło, teraz – rozczarowało.

Zaniedbane, brudne, smutne, jakby już bez tej duszy ,którą w nim wtedy dostrzegłam.

Nawet kościół pod wezwaniem patrona miasta zamknięty..