żeby nie było, że tylko siedzę przed komputerem
żeby nie było, że tylko siedzę przed komputerem
Witaj błędny rycerzu, spragniona przygód księżniczko
między słucham a słyszę
gdzieś między.. myślą a myślą
zapiski o życiu w różnych światach
Dzień dobry!
Flora and fauna in a North Carolina garden.
Kolej w Polsce i na świecie - materiały archiwalne i aktualne
Przed wejściem tutaj nie musisz konsultować się z żadnym lekarzem, farmaceutą, a nawet z rodziną, gdyż treści tu zawarte z pewnością nie zaszkodzą Twojemu zdrowiu i życiu,
" Pomyślę o tym jutro"
blog poetycki
między słucham a słyszę
Mój punkt widzenia / My point of view
Orginal wild art nature download wallpaper background photo forest birds swamp black foggy smoggy flowers music sensory slow life macro ważki las drzewa ptaki i robaki Wild Nature Discover and download hight resolution pics / Pobierz moje obrazy o wysokiej rozdzielczości do swoich projektów, obrazów, tapet, plakatów, okładek, postów...
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
zdjęcia, chwasty, rośliny polne, kwiaty łąkowe i leśne, motyle, chrząszcze, pluskwiaki, muchy, pająki
And all the roads we have to walk are winding
między słucham a słyszę
Szukam swoich słów.
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
Fotografia krajobrazowa, meteo i makro
między słucham a słyszę
między słucham a słyszę
Rejs statkiem wielkim lub małym. Kto o tym nie marzył, czytając o wielkich odkrywcach, dalekich lądach, skarbach ukrytych na bezludnych wyspach. Gdzie odnaleźć ślady romantyzmu ery żaglowców i odkrywania nowych lądów? Przecież nie w lotach samolotem.
romantycznie i normalnie
między słucham a słyszę
blog dla miłośników DIY, rzeczy pięknych, smacznych i przydatnych
Jaki polski, chopinowski krajobraz! I gdzie tam łazisz po tych polach, jeszcze przeziębienie złapiesz. A robótkowy blog gdzie przeniesiesz? Bo ja nie wiem jeszcze dokąd przeniosę mój. Wkurza mnie, że mamy tyle pracy przez brak kasy w Gazecie… Ale i tak ściskam cię mocno i szczerze mówiąc mam nieprzepartą ochotę, żeby cię poznać osobiście 🙂
PolubieniePolubienie
Byłoby mi bardzo miło 🙂
Też mi się tak chopinowsko skojarzyło, chociaż to nie wierzba a gelso (morwa).
A robótki przeniosę tutaj, będą w kategorii anty_depresanty, ale to jeszcze trochę potrwa, bo tam jest znacznie więcej zdjęć.
Dobrego dnia ! :)*
PolubieniePolubienie
Pochodziłabym sobie w takich pieknych okolicznosciach przyrody! Niestety, chyba musze się wychorować za całe lata niechorowania! Wrr!
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Fuscilko, wiosna się zbliża, choróbska spłyną jak kra do morza !! Ciepłe, Puchate i cmok dla Ciebie !!
PolubieniePolubienie
Byłam przekonana, że to nasze rodzime wierzby rosochate…
PolubieniePolubienie
Też byłam pewna, że to nasze wierzby. Jak to można się pomylić. Dobrze, że znalazłaś czas i siłę by się oderwać od klawiatury i spojrzeć na prawdziwy świat:)))
PolubieniePolubienie
Jak je pierwszy raz zobaczyłam to dałabym sobie rękę uciąć, że to wierzby, tym bardziej, że tak nasadzane jak u nas – na miedzy.
Spacer z rozsądku – dla zdrowotności 😉 , a w ogóle to ja lubię chodzić (byle po płaskim), a to że teraz przy pomocy czerwonego ferrari (balkonik) no to już trudno.
PolubieniePolubienie
Magduś, właśnie byłam w tym miejscu, kiedy …dzyń, dzyń…:))) Śmiesznie, prawda? Akurat w tym momencie:))) Co do ferrari – to ja przez długi czas bez kijka nie dałam rady chodzić, bo najpierw jeden staw się zbuntował, potem kolano. Cóż, taki urok wieku, ale dziś założyłam obcas (wysoki) i poszłam do sklepu. Gdzieś muszę, bo mi się przypomniało, że buty się rozpadną (już tak przecież było) jeśli zbyt długo są nieużywane. Szkoda ich, takie ładne jeszcze;)
Ferrari widziałam bardzo fajne, takie z siedzeniem, że można sobie przysiąść jak się za daleko ujedzie, bardzo praktyczne.
PolubieniePolubienie
No właśnie moje jest , z siedziskiem i oparciem, i z koszyczkiem na torebkę pod siedziskiem. Noż, po prostu żyć nie umierać ;);)
PolubieniePolubienie
O psiakruszka! Trzeba zacząć ciułanko na takie ferrari! Po ostatnim usg moich kolanek, aż się boję jechać na kwalifikacje do artroskopii. Pan radiolog był zdumiony, że jeszcze chodzę!
PolubieniePolubienie
Nawet nie trzeba bardzo ciułać – kosztuje około 300 złotych. Poszukam w papierach i poślę linka
PolubieniePolubienie