W domu

juz jestem w domu, wymeczona i obolala, no i troche mnie mniej. z jednej strony dobrze, bo dziki lokator chyba w calosci wyeksmitowany, z drugiej źle, bo węzły chłonne, cholera, też wycięte. A to prawa strona 😦

dziekuje wszystkim bardzo bardzo za dobre myśli, smsy, telefony !!!! 💕💕💕

Coś ta trzynastka wokół mnie uparcie krąży !

Jedenastego – covid-test.

Dwunastego – aplikacja czegoś radioaktywnego.

Trzynastego – chociaż tym razem nie w piątek – operacja.

Czternastego sprawdzam czy żyję i jak dużo mniej mnie jest.

Piętnastego ponoć mają mnie wypuścić.

Póki co dalej wyobraźnią nie sięgam.