Sezon piwoniowy 2024 rozpoczęty !!
Pierwsze tegoroczne rozkwitły 2 maja ! Odniosłam wrażenie, że chyba wcześniej niż w poprzednich latach … i rzeczywiście – 8.5.2020. , 20.5.2021., 15.5.2022., 18.5.2023.
Pierwszomajowo
Po omacku ;)
Alleluja !
Stroiczki
Wiosna w ogródeczku
Ślepa kura i sokole oko ;)
Usuń sobie kataraktę, będziesz wyraźnie widzieć – mówili. Przy okazji skorygujemy miopię i nie będziesz używać okularów „do dali” – mówili. Nowe życie – mówili . Ale, że w ciągu 2 tygodni pojawi się katarakta wtórna, to już nie mówili ( no dobra, nie czepiam się, tego nie można przewidzieć). Widzę daleko, nawet bardzo daleko 🙂 , ale „na blisko” – szkoda gadać… Najgorsze jest to, że nie mogę czytać …. Zatem na wpół ślepo zabrałam się za wielkanocne dekoracje. Jakim cudem nie obcięłam sobie niczego i nie poparzyłam gorącym klejem, to nie wiem . A na początku maja czeka mnie dziurawienie oczu laserem 😉
3.14159265359…
Pytała raz kura
Rudego kangura
Czy w australijskiej dziczy
Łatwo jest obliczyć
Liczbę pi.
Odpowiedział kangur kurze
Zagadnienie bardzo duże
Prawie jak
Co było pierwsze — jajo czy ptak.
Dzisiaj prawe, a za tydzień lewe
Poproszę o kciuki, bo nerwy mną trzęsą ..
Jak ważne jest nazywanie się ANTONIO! – czyli nieodparty wdzięk tłumaczeń automatycznych ;)
Antoni urodził się niedaleko Heraclei (Górny Egipt) w 251 roku do szlachetnych rodziców, bogatych i bogobojnych, którzy bardzo dbali o jego chrześcijańskie kształcenie. W wieku zaledwie osiemnastu lat je stracił, pozostając opiekunem młodszej siostry i posiadaczem znacznego bogactwa.
Ale głos Boga nie zajęł mu długo, aby usłyszał: był sierotą tylko przez pół roku, gdy w kościele usłyszał słowa Jezusa czytane bogaczowi: « Jeśli chcesz być doskonałym, sprzedaj to, co masz, i daj to biednym, więc będziesz miał skarb w niebie, a potem chodź i chodź za mną.
Antonio przyjął to tak, jak sam sobie wmawiał: poszedł do domu, rozdawał swoje substancje biednym, oszczędzając tylko małą część na wsparcie dla siebie i siostry. Krótko po usłyszeniu innych słów Jezusa: «Nie martwcie się o jutro», dał biednym nawet resztę, umieścił siostrę w klasztorze dziewic, a sam przeszedł na emeryturę, aby żyć skruszonym życiem na pustyni.
Starał się praktykować cnoty, które widział praktykowane przez innych świętych pokutników, w których komórkach często chodził, aby uczyć się od nich drogi doskonałości. Pracował też nad tym, aby zdobyć własne jedzenie, a wszystko, co zarobił, przekazał biednym. Ale diabeł nie mógł znieść w tak młodym człowieku takiego zapału doskonałości i szukał wszelkich sposobów, aby odwrócić go od intencji; ale Antoni bardzo polecił się Jezusowi noc i dzień i towarzyszył modlitwom z surową pokutą. Jadł bardzo mało i bardzo słabo tylko raz dziennie, spał nagiej podłodze, masował swoje ciało na każdy sposób: dzięki temu odniósł całkowite zwycięstwo nad diabłem. Po jakimś czasie modliłam się za kolegę, żeby co tydzień przynosił mu coś do jedzenia, chciał iść dalej, poszedł dalej na pustynię i usiadł w jaskini. Wtedy diabeł znów zaczął stawiać pułapkę, a gdy już przyszedł i pobił go tak mocno, że był bliski śmierci; ale gdy leżał na ziemi, dalej modlił się i śpiewał wers psalmu: «Nawet jeśli zgromadzone są całe armie przeciwko mnie, moje serce nie będzie się bać ». Do diabła, potem powtórz słowa S. Paweł: «Nic mnie nigdy nie odłączy od miłosierdzia Chrystusa».
Potem chciał się jeszcze bardziej oddzielić od ludzi i poszedł dalej na pustynię, docierając do wielkiej jaskini; ale było wiele próśb, które niektórzy mieli do niego, aby byli jego uczniami, aby ich przyjął, a oni zaczęli mieszkać blisko niego.
Święty nieustannie polecał swoim uczniom wytrwałość, strzeżenie serca, dobroczynne nawołanie, praktykowanie cnót i codzienne wspomnienie Novissimi. Zmarł nawołując swoich mnichów w latach 356-17 stycznia, w wieku 105 lat.
Wszyscy ci, którzy mają związek z ogniem, są umieszczani pod ochroną Świętego Antoniego, na cześć historii, która widziała, jak święty poszedł nawet do piekła, by walczyć z diabłem duszami grzeszników. Powoływany jest przeciwko zarazie, szkorbutowi, chorobom zakaźnym, a konkretnie opryszczce zoster zwany również „ogień Sant’Antonio”.
Poszkodowani tym stanem wybrali się na pielgrzymkę do Arles, gdzie złożono relikwie świętego. Trzeba było wybudować dla nich szpital, który prowadził osoby religijne posiadające tradycyjny żuraw w kształcie „T”, atrybut świętego. Ci ludzie, aby się wesprzeć, hodowali świnie wędrujące po ulicach karmione przez dobroczynność publiczną, tłuszcz tych świń, faktycznie, był używany do leczenia ergotyzmu, nazywany „pożarem San Antonio” i mniej inwazyjnym opryskiem. Kiedy zarządzenia ekologiczne zakazały swobodnego przepływu zwierząt, dla tych świń zrobiono wyjątek, o ile można było je odróżnić od dzwonka. Dlatego świętego przedstawia się z prosiakiem; stąd jego ochrona nad wszystkimi zwierzętami domowymi.
Zapraszany jest również na działalność rolniczą (wydaje się, że w ostatnich latach miał ogród; diabły w postaci wróżek go zniszczyły, ale on na nie polował w imię Boga) i na rolnictwo. Rękawiczki, tkacze, strzyżenie, rzeźnicy, rybiarze, cukiernicy i archibogerzy trzymają ją jako obrońca. Nawet koszyki, bo święty, do walki z bezczynnością, koszyki tkały. I rury, za część, którą miał w żałosnym pochówku pustelnika Paolo. Według niektórych popularnych powiedzeń ci, których uderzyła nagła obelga musieli ukraść świnię z San Antonio; intrygi i karaluchy chodzą „od drzwi do drzwi jak świnia z San Antonio”.
Tekst grecki, prawdopodobnie napisany w celu integracji życia Atanasiusa i przetłumaczony na łacinę przez S. Let’s Szpinak , opowiada o wizycie S. Antonio 90 lat do Paolo Pustelnika . Według tekstu Antoni, którego kusiła próżność, by uwierzyć w siebie jako ten, który najdłużej i najtrudniej służył Bogu na pustyni, otrzymał we śnie wiadomość, że ktoś go poprzedził w prowadzeniu tego typu życia. Prowadzeni wtedy przez centaura, satyrę i niebieskie światło, po dwóch i pół dniach marszu dotarli do celi Paola. Obaj przytulali się i powitali się imieniem; potem kruk przyniósł im chleb, coś, co Paweł powiedział, że stanie się sześćdziesiąt lat temu. W końcu powiedział Antoniemu, że Bóg wysłał go, aby go pochował i że pragnie zostać owinięty w płaszcz, który Antoni otrzymał od Atanasiusa. Antoni wrócił po niego do klasztoru, a kiedy wrócił do celi Paolo znalazł go martwego na kolanach; wtedy pojawiły się dwa lwy wykopały dół. To spotkanie zostało przedstawione jeszcze przed pokusami; w rzeczywistości pojawia się na krzyżu Ruthwell w Cumbrii i na ośmiu irlandzkich krzyżach sprzed roku 1000.
2023/2024
Niespokojna noc :(
Noworoczne fajerwerki zanieczyszczają środowisko, straszą, zabijają ! Włącz myślenie, nie hałasuj !!
🎄 Spokojnych Świąt ! 🎄
A wszystko przez ten słoik ;)
który przemieszkiwał w szufladzie, czekając na swoje przeznaczenie
Światełka, światełka
Szopka
Choineczka z ptaszęciem
Trzy reny
Listopadowa pełnia
Szpacza sypialnia
Mam nadzieję, że w przyszłym roku także się pojawią na trochę w drodze do cieplejszych miejsc.
Pachnące domki
Nierozsądny motyl
Wczesnym popołudniem przycupnął na ścianie budynku i chyba mu „zęby szczękały z zimna”, bo było tylko 7 stopni. Kiedy zaczęło zmierzchać, a on ciągle tam tkwił – zabrałam go delikatnie do domu. Ogrzał się, polatał przez chwilę, a potem zasiedlił naprędce przygotowane insektarium. A na kolację dostał kroplę wody z miodem 🙂
Kolory jesieni
Murmuracja na moim niebie
Pawie oczka i nie tylko – czyli pudełka i ich zawartość.
Kartoniki, kokardeczki, wstążeczki i inne upiększacze jak zwykle z recyklingu.
Jan Józef Szczepański w 1964 roku pisał –
Prawda, że znajomo brzmi ?
Filceszki
Choinki
Srebrna i złota ( a skromna 😉 )
Święta już za trzy miesiące
zatem powoli dziubram jakieś dekoracyjki. Tym razem skrzaty i muchomorki 🙂
Mirabilis jalapa
Koronkowa robota ;)
Wątpliwej urody plastikowe bombki dostały sukieneczki z bardzo dawno nieużywanych dzierganych serwetek.
Planowałam jeszcze doszyć koraliczki, ale PESEL zaskowyczał w proteście, że oczy, że …. eeech …
Zawieszka z sercami
Aux couleurs de l’été indien
Kto rano wstaje temu słońce prosto w oczy 😉
Odpłynął za Tęczowe Oceany
Rudiger (Rudi) mieszkał w krakowskim ZOO niemal 20 lat
Odpoczynek po wylince
Sunrise, sunset
Swiftly fly the years
I lato sierpem już nie dzwoni …
Chmury nad nami rozpal w łunę (…)
Przed burzą, po burzy
Po starych zamkowych schodach
po schodach z kamienia (…)
19.10.2010.
Sjesta nad basenem
Kamuflaż
Ballada o Jerzym
który w dwudziestoleciu międzywojennym szaleńczo lampartował się u Georga
Och Jerzy, och Jerzy Prym wiedziesz wśród lwowskiej młodzieży Wielbi Ciebie Zamarstynów Pohulanka też ! Och Jerzy, och Jerzy U stóp twych płeć piękna leży Wszystkim paniom jesteś rad Wie to cały świat ! Ach Jerzy, ach Jerzy Niech nikt się z Tobą nie mierzy Odpada zaraz na starcie Każdy inny pan ! Och Jerzy, och Jerzy Twe oczy jak bławatki Kochają Cię panny, mężatki I rozwódki też ! Och Jerzy, och Jerzy Czekają cudne dziewice Ogniem pałają ich lice Bierz nas Jerzy, bierz ! Och Jurek, och Jurek ja zrobię Ci manicure A i pedicure też Jeśli tylko chcesz ! Och Jerzy, och Jerzy Garść pieszczot mi się należy Dłoń Twa biała niby puch Wpraw ją szybko w ruch ! Ach Jerzy, ach Jerzy Trafia choć wcale nie mierzy A jego czarny wąsik w szpic Muskał niejeden cyc Och Jerzy, och Jerzy Czy ktoś ci w to uwierzy Tuzin dziewic w jedną noc I to tak ad hoc ! Ach Jerzy, ach Jerzy Już czeka pluton żołnierzy Za te wianki podeptane Tobie kulka w łeb ! Och Jerzy, och Jerzy Uciekaj do Białowieży Bieżaj rączo w ciemny las Póki jeszcze czas! A Jerzy, a Jerzy Zęby jak perły szczerzy - I w lesie jeśli tylko chcesz Znajdziesz to co wiesz ! Och Jerzy, och Jerzy ćwiarteczka ci się należy I śledzika kąsek też Za co? - Ty już wiesz!
Ślub V&A
Słońce w chmurze
Szpaki i szpaczęta
Pośród chmur
Ostatnie dwie …
– będę tęsknić
Kapliczka św. Antoniego dla Antosia
Pełnia kwitnienia
Kwitnące, pachnace
Wystarczył jeden dzień bez deszczu
Dofinansowano …
Pierwsza !
rozkwitła w domu, bo na zewnątrz pada, leje i dżdży na zmianę :((
Zaciekawiony
Z ogródkowej dzikiej łączki
Bezimienny
Wiosenny dmuchawiec
Już niedługo !!!
W ubiegłym roku pierwsza zakwitła 15 maja, – zobaczymy jak będzie teraz 🙂
Kapliczki
Zapachy wiosny
Pozwoliła się sfotografować !!
Na psa urok (trochę z przymrużeniem oka)
Gdzie by tu się schować ?
Owad i … owad
Rudzielec
Może kiedyś cię usłyszę na dalekiej niwie, Duch waganta mi wyszepce: stary Kraków żywie!
Nad Wisłą
Wielkanocne światełko/stroik
Spokojnych Świąt Wielkanocnych
Jemiołuszki na przelotach – przystanek Bratysława
Ptaszeczek (drozd?) spod Franciszkanów
Krakowskie krukowate
ddt
Ptasio, zielono, wiosennie
Mój ci on !!!
DDT
Strażnik Czasu
Tupią, tupią, tup tup tup
We mgle i w słońcu
Witraż z Karmelickiej
28.10.2008.
Śpiewnie, zwiewnie i wiosennie – DDT
Ocalały fragment większej całości
Większa całość była zimowym pejzażykiem, datowanym na 1923 rok ( !!! ), wykupionym od Panów Zbieraczy, – Szefowaaa, będzie za TO na flaszkę ? Będzie, panie Józefku, będzie 🙂 Obrazek trafił w moje ręce w strasznym stanie – zawilgocony, z pleśnią pod ramką, i na dodatek „podgryziony” przez jakieś chrząszczyki lubiące stary papier. Osuszyłam jak umiałam, ramkę oczyściłam, odpleśniłam i zatkałam dziurki po „drewnojadach”. I tak sobie wisiał pejzażyk w towarzystwie innych podobnie zdobytych dzieł w moim krakowskim domu przez parę dobrych lat.
Kiedy niemal 20 lat temu przeprowadzałam się do Włoch, oczywiście zabrałam go ze sobą. Niestety przez pierwszy rok mojego pobytu tutaj leżał zapakowany w pudle w nieogrzewanym garażu, co nie było dobrym pomysłem, ale jak się okazało – bez większych szkód. Potem powiesiłam go w moim studio razem z innymi obrazkami. A parę tygodni temu spadł 😦 Ramka w drebiezgi, szkło w całym pokoju, a co najgorsze – podarł się papier 😦 Chuda sarenka straciła nóżkę, drzewo się złamało, jedynie chatka ocalała.
Poniżej – to, co z nią zrobiłam, no bo przecież stulatki nie wyrzucę ;))
Jeszcze jeden rudzik –
– tym razem jako obrazeczek
Chłopaki z sąsiadujących okładek
Dla Pani ze sklepiku z prasą – brawo za poczucie humoru !!
Warto robić porządki – tym razem w folderze DDT(dawno dawno temu)
zdjęcie zrobione 18 kwietnia 2009, najprawdopodobniej w Krakowie
Nadchodzi !!
Rudzik – na koniec zimy
nareszcie się odważyłam, czyli „serwetkaż” po raz pierwszy w życiu 😉
Pierwsze fiołki
Hipkojze Pietrek, hipkoj !!!
– zaciskałam wczoraj kciuki śledząc w tv skoki w Planicy. No i hipnoł Pietrek telo piyknie co cud !!! BRAWO BRAWO !!
A miodem na moje eko_serce był wspaniały pomysł organizatorów, żeby zamiast kwiatów, które i tak niebawem znalazłyby się w śmieciach – wręczyć medalistom sadzonki iglaków 🌲 .
Bosonoga Kuressa
Ślubnie dla Ani G.
Orzeł wylądował – czyli jezioro z łabędziem dla Luci
Najpierw powstało jezioro
następnie jezioro porosły trzciny, a łabędzie zaczęły budować gniazdo
ostatnie poprawki
i można spokojnie zasiąść w oczekiwaniu na łabędziątka 😉
Bella Italia
tak piękna, że aż oczy bolą 😉
Rzadko na moich wargach
– i staram się nie być patetyczna. Ale dzisiaj chcę złożyć życzenia mojej Ojczyźnie. Chociaż właściwie życzenie jest jedno – Polsko, życzę Ci, by między Twoimi dziećmi nie było już więcej mowy nienawiści. I to tyle .. Kocham Cię, myślę o Tobie z troską – zawsze Twoja Magda
Odnajdźmy w sobie odrobinę radości
Pod soplami – recykling stomatologiczny ;)
Pojemniczek po aplikatorach dentystycznych
Zimowy aniołek
Maleńkie reniferki w maleńkim lesie
Zima w słoiku
Piernikowe zwierzątko
Bardzo trudno jest mi orzec, czy to słoń czy .. coś innego 😉
O czym marzy dziewczyna
Mikołaj nie przyniósł, może Aniołek podłoży pod choinkę ?
Mikołajek ;)
Szopka
Chodzą słuchy, że prezenty można znaleźć także w rękawicach
Święty Mikołaj już przyszykował skarpety
Bony podarunkowe z czterolistną koniczynką
kolejne zamówienie Elisy
Świąteczności – wisiadełka i pudełka
Cy to cynie cy nie cynie ??
zakwitły jesiennie w moim ogródeczku
Jak polukrowane pierniczki
winietki na prezenty
Zimowe jelonki
Chryzantema złocista
Jak wymijająco odpowiedzieć na źle zadane pytanie
- ( tekst napisany w 2011 roku )