Magia liczb – trzynastego

Osiem lat temu operowałam się po raz pierwszy, osiem miesięcy temu – po raz drugi. Tak mi się przypomniało. Aaa, i jeszcze od ponad ośmiu miesięcy nie maluję paznokci 😉

Coś ta trzynastka wokół mnie uparcie krąży !

Jedenastego – covid-test.

Dwunastego – aplikacja czegoś radioaktywnego.

Trzynastego – chociaż tym razem nie w piątek – operacja.

Czternastego sprawdzam czy żyję i jak dużo mniej mnie jest.

Piętnastego ponoć mają mnie wypuścić.

Póki co dalej wyobraźnią nie sięgam.

Taka data

W piątek, 13 maja, bardzo dawno temu, zdawałam maturę z matematyki.

Trzynastego września przed siedmiu laty, w piątek, eksmitowałam dzikiego lokatora.

Jutro idę sprawdzać czy lokator przypadkiem nie postanowił wrócić.

I owszem – jutro jest trzynastego. Piątek.

Taka data.

W piątek, trzynastego

13go_

No to teraz jeszcze powinnam rozsypać sól, spotkać zakonnicę, kobietę niosącą puste wiadra, potem czarny kot przebiegnie mi drogę a na koniec przejdę pod drabiną. Jak dobry omen to dobry omen, co się będę rozdrabniać.. Aaa, jeszcze jakieś lustro stłukę.
A potem spokojnie pójdę się operować.