3 myśli na temat “Przed pełnią, kiedy przez chwilę nie padał deszcz”

  1. No właśnie na tym mi najbardziej zależało a wyszło tak sobie. Pewnie dlatego, że M. robił fot. aparatem na statywie ( i wyszły nieźle) a ja ajfonem „z ręki”, no i są .. jakie są 😉

    Polubienie

  2. A ja warczę, jak widzę pełnię! Na mur-beton nie będę spała przes kilka nocy, a potem chodziła po domu jak jakoweś zombie! Wrrr!

    Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.